W
obliczu przedstawionej przez Żanetę i Angelikę problematyki ochrony sztuki
ludowej, nie sposób nie wspomnieć o prawie do artystycznego wykonania dzieła sztuki ludowej. Podkreślić należy,
że artystyczne wykonanie dzieła sztuki ludowej uregulowane w art. 85 i
następnych ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych to jedyna
„instytucja”, w której ustawodawca wprost wskazuje na sztukę ludową. Przyczyny
tego stanu rzeczy zostaną przeze mnie wyjaśnione poniżej, ale zanim o nich w
kilku słowach o tym, czy w ogóle jest prawo do artystycznego wykonania.
Prawo
do artystycznego wykonania jest jednym z czterech uregulowanych w ustawie praw pokrewnych. Określenie prawa
pokrewne stanowi zbiorczą nazwę różnych dóbr niematerialnych objętych prawami
wyłącznymi, których ochrona usytuowana
jest w ramach ustaw autorskich, a także międzynarodowych konwencjach
dot. praw autorskich. W Polsce po raz pierwszy zostały uregulowane w ustawie z 1994
r., jednakże problem ochrony dóbr chronionych przez prawa pokrewne dostrzeżony
był dużo wcześniej. W szczególności dotyczył praw artystów wykonawców. Przyznać
bowiem należy, że utwór, który chroni prawo autorskie często zawdzięcza swój
byt w przestrzeni publicznej właśnie wykonawcom. Oczywiście chodzi mi w tym
miejscu o utwory, które mogą być wykonane- piosenka, opera, sztuka teatralna.
Cóż bowiem dla przeciętnego człowieka stanowi np. zapis nutowy? Utwór taki może
być odebrany i poznany dopiero na etapie jego wykonania. Podobnie, gdy dostaniemy
do ręki scenariusz sztuki teatralnej. Często też pamiętamy utwór, bądź
szczególnie nam się podoba, dzięki konkretnemu wykonaniu. To artyści wykonawcy
dzięki swoim umiejętnościom, a także indywidualności czy charyzmie sprawiają,
że utwory są znane i rozpoznawane. Najczęściej nie wiemy kto jest w ogóle
twórcą danego utworu, nawet nie zadajemy sobie trudu w jego odnalezieniu, wiemy
jednak najczęściej kto dany utwór wykonuje. Przed 1994 r. prawa artystów
wykonawców znajdowały ochronę w przepisach dotyczących dóbr osobistych, czyli
podlegały takiej ochronie jak nasza wolność, tajemnica korespondencji czy
cześć. Takie stanowisko prezentowało orzecznictwo. Innego zdania była nauka.
Doktryna prawa autorskiego kwestionowała możliwość wywiedzenia skutecznej
ochrony interesów artystów z ogólnych instytucji prawa cywilnego i dopuszczała
zastosowanie dla ochrony ich praw analogicznych instytucji, które chroniły
twórców utworów. W 94 r. ustawodawca zakończył ostatecznie spór co do sposobu
ochrony tych praw.
Zgodnie
z pierwotnym brzmieniem ustawy przedmiotem prawa do artystycznego wykonania
było każdego wykonanie utworu mające charakter artystyczny. Definicja ta w rzeczywistości
nic nie wyjaśniała. Obecnie ustawodawca zrezygnował z definicji artystycznego
wykonania ograniczając się do wskazania, że każde artystyczne wykonanie utworu
pozostaje pod ochroną niezależnie od jego wartości, przeznaczenia i sposobu
wyrażenia. Następnie wymienia przykładowe artystyczne wykonania: działania
aktorów, dyrygentów, instrumentalistów itp. Przedmiotem ochrony są jedynie
wykonania utworów w rozumieniu prawa
autorskiego. Jak dowiedzieliście się w poprzednich wpisach Żanety i
Angeliki wiele dzieł uważanych za sztukę ludową, a konkretnie, w przedstawionym
przez nie podziale, za folklor nie jest chronionych prawem autorskim. W związku
z tym ustawodawca, by usunąć wątpliwości związane z wykonaniem utworów
folklorystycznych, wskazał wyraźnie na dzieła sztuki ludowej. Przy okazji
wspomnę, że art. 85 w brzmieniu zawierającym dzieła sztuki ludowej obowiązuje dopiero
od 2000 r.
Z
artystycznym wykonaniem mamy do czynienia także
wtedy, gdy dany utwór nie korzysta już z ochrony. Np. może dotyczyć utworu,
który spełnia przesłanki z art. 1 ustawy, ale wygasły już prawa majątkowe bądź
kiedy powstawał nie było ustawy, która traktowała o ochronie praw autorskich.
Artystyczne wykonania cyrkowców czy kaskaderów nie mogą być traktowane jako
artystyczne wykonania w rozumieniu ustawy. Cyrkowiec bowiem nie wykonuje co do
zasady utworu w rozumieniu prawa autorskiego. Kaskader z kolei nie trudni się
artystyczną pracą, a z reguły techniczną, nie wykonuje też przeważnie utworu, a
konkretne czynności zlecone mu przez twórców filmu czy sztuki.
Z
pewnością każdy z nas nieraz widział występ zespołu ludowego. Stanowi on
połącznie śpiewu, tańca, gry aktorskiej. Za tzw. artystyczny wyraz
odpowiedzialnych jest wiele osób. Komu z nich przysługuje prawo do
artystycznego wykonania? Po pierwsze należy zaznaczyć, że takie artystyczne wykonanie
nie musi pochodzić od osoby będącej uznanym artystą czy osobą o szczególnym
artystycznym wykształceniu. Przyznanie prawa do artystycznego wykonania nie
należy uzależniać od jakichkolwiek przesłanek formalnych. W związku z powyższym
należy stwierdzić, że prawo do artystycznego wykonania służy każdemu kto jest
twórcą artystycznego wykonania. Kto konkretnie może być artystą wykonawcą?
Ustawa zawiera przykładowy katalog: aktorzy, recytatorzy, dyrygenci,
instrumentaliści, wokaliści tancerzy, a także osoby, które w sposób twórczy przyczyniają się do powstania wykonania.
O ile co do tych pierwszych nie ma żadnych wątpliwości, o tyle nie końca
wiadomo kim są osoby, które w sposób twórczy przyczyniają się do powstania
wykonania. Na tle tego rozróżnienia powstał w literaturze podział na artystów
wykonawców sensu stricto i sensu largo. Artystami wykonawcami sensu stricto
będą więc z pewnością tancerze czy wokaliści zespołów ludowych, a także
instrumentaliści, którzy wspólnie tworzą „ludowe show”. Do artystów sensu largo
doktryna zalicza przede wszystkim reżyserów. Ich status nie jest jednak zawsze
jednorodny. Czasem można ich uznać za współtwórców utworu. Podobnie może być w
przypadku dzieła sztuki ludowej. Najczęściej jednak reżyser korzysta z gotowego
utworu, a jego artystyczny wkład polega na wpływie na ogólny wizerunek
wykonania utworu- to on wskazuje aktorom, tancerzom w jaki sposób mają
wykonywać dany utwór, czuwa nad jego przebiegiem, uzewnętrznia swoją wizję. Za
artystów sensu largo uważa się również reżyserów dźwięku. To oni bowiem nadają
postać, która dociera do słuchaczy obecnych na sali czy słuchających koncertu.
Współudział reżysera dźwięku w koncertach publicznych staje się coraz częstszym
zjawiskiem. Za artystów wykonawców nie uważa się z kolei suflerów, członków
personelu technicznego, operatorów światła, wykonawców kostiumów czy
nauczycieli tańca, gdyż oni nie przyczyniają się twórczo do wykonania utworu.
Wiedząc
już kto może być artystą wykonawcą pochylmy się nad prawami przysługującymi
artystom wykonawcom. Podobnie jak twórców utworów, artystów wykonawców chronią
prawa majątkowe i osobiste. Jeśli chodzi o prawa osobiste ustawodawca wskazał
przykładowy katalog tych praw. Po pierwsze artysta wykonawca ma prawo do wskazywania go jako wykonawcy, z wyłączeniem
przypadków, gdy pominięcie jest zwyczajowo przyjęte, a także prawo do decydowania o sposobie oznaczenia
wykonawcy, w tym do zachowania anonimowości albo posłużenia się pseudonimem. Prawo to pozwala przeciwstawiać się artystom
wykonawcom sprzeciwiać się wszelkim próbom przywłaszczenia sobie ich
wykonawstwa innej osobie. Prawa te upoważniają też artystę do decydowania o
tym, czy w związku z prezentacją lub rozpowszechnianiem jego wykonania mają
zostać podane jego prawdziwe dane, czy też pseudonim, albo czy wykonanie ma
pozostać anonimowe. Identyfikacja wykonawcy może być realizowana np. poprzez
odpowiednią adnotację w programie koncertu lub podobnego wydarzenia,
uwzględnienie w ustnej zapowiedzi, napis w czołówce filmu, informację na płycie
itp. Zwróćmy uwagę na wzmiankę ustawodawcy co do możliwości pominięcia
obowiązku oznaczenia artysty. Wyrażenie „gdy jest to zwyczajowo przyjęte” z
jednej strony niweluje problemy jakie powstawałyby przy rygorystycznym
przestrzeganiu obowiązku wskazania artysty np. wszystkich członków orkiestry, z
drugiej strony jest szeroko krytykowane w literaturze. Przesłanka ta jest
bowiem nieprecyzyjna i prowadzi do niepożądanych skutków. Kiedyś wskazywanie
artysty czy zespołu w radiu było bardzo popularne, obecnie coraz częściej się
od tego odchodzi, szczególnie w radiach komercyjnych. Wytworzył się „zwyczaj”,
który z pewnością nie jest korzystny dla wykonawców. Kolejne osobiste
uprawnienie wykonawcy to sprzeciwianie
się jakimkolwiek wypatrzeniom, przeinaczeniom czy zmianą wykonania, które
mogłyby naruszać jego dobre imię. Za ingerencję w integralność wykonania
artystycznego można uznać nieudolny dubbing, reżyserię dźwięku, a także zmianę
szybkości nagrania. Podkreślić należy, że nie chodzi o każde naruszenie
wykonania, ale tylko takie, które narusza dobre imię wykonawcy. I znowu mamy do
czynienia z niejasnym określeniem ustawodawcy. Czym w konkretnym przypadku
będzie naruszeniem dobrego imienia wykonawcy, a jakie zachowania nie będą
naruszać tego dobrego imienia, rozstrzygać będzie sąd. Ochrona praw artystów
wykonawców nie obejmuje kwestii naśladowania konkretnego wykonania.
Ograniczenia w tym zakresie można wywodzić raczej z prawa konkurencji. Wszelkie
prawa przeze mnie wskazane dotyczą konkretnego wykonania, wykonania tego konkretnego
artysty z konkretnej chwili, a nie wykonania takiego samego.
Oprócz
praw osobistych, wykonawcom przysługują także prawa majątkowe. W odróżnieniu od praw osobistych ustawodawca
wskazał ich zamknięty katalog. Są one ujęte bardzo szeroko i szczegółowo,
chronią więc dobrze interes majątkowy wykonawców. Wykonawcy mają prawo do
korzystania i rozporządzania prawami do artystycznego wykonania. Następnie
ustawodawca szczegółowo wymienia tzw. pola eksploatacji. Chodzi tu przede
wszystkim o takie działania jak utrwalania artystycznego wykonania- np. artysta
może nie życzyć sobie nagrywania jego występów, bądź może zlecić komuś nagrania
koncertu, ponadto ma wyłączne prawo do zwielokrotniania wykonania. Artyście
wykonawcy przysługuje prawo do wynagrodzenia za korzystanie z artystycznego
wykonania lub za rozporządzanie prawami do takiego wykonania. Prawa majątkowe wygasają z upływem 50 lat
następujących po roku, w którym artystyczne wykonanie ustalono (tzn. kiedy było
wykonane), jeżeli jednak w tym czasie nastąpiła publikacja utrwalonego
wykonania lub jego publiczne odtworzenie, okres ochrony liczy się od tych
zdarzeń, a gdy miały miejsce obydwa- od tego z nich, które miało miejsce
wcześniej. Prawa osobiste nie wygasają natomiast nigdy.
Częstym
zjawiskiem, szczególnie jeśli chodzi o zespoły ludowe, są wykonania zespołowe. Każdemu z wykonawców przysługują własne prawa
osobiste i majątkowe. Każdy z nich może mieć inną wizję korzystania z tych praw
często odmienną niż inni członkowie zespołu. Co wtedy? Ustawodawca w art. 91
wprowadza domniemanie, że kierownik zespołu jest umocowany do reprezentowania
praw do zespołowego artystycznego wykonania. Domniemanie to jest wzruszalne.
Gdy chcemy jednak obalić to domniemanie musimy wskazać innego kierownika
zespołu, tego który naszym zdaniem jest w rzeczywistości kierownikiem.
Mimo
szerokiego katalogu uprawnień artystów wykonawców oraz środków ich ochrony, artyści wykonawcy rzadko
korzystają z możliwości jakie daje im prawo. W związku z tym nieliczne są
orzeczenia sądów dotyczące tej problematyki. Miejmy nadzieję, że w przyszłości
wykonawcy będą lepiej poinformowani o ich prawnym położeniu i częściej będą
bronić swych praw przed sądem.
Autor: Maryla
Losa, studentka V roku prawa na Uniwersytecie Śląskim. Jej pasje związane są
głównie z muzyką ,gra na pianinie, śpiewa i komponuje, dlatego też jej zainteresowania
z zakresu prawa skupiają się na prawie autorskim. Doświadczenie zawodowe
zdobywa pracując w kancelarii adwokackiej. Miłośniczka jazdy konnej.