piątek, 11 lipca 2014

Wyjątkowo o prawie do ochrony wizerunku.

Mimo tego że o wizerunku i jego ochronie mówi i pisze się wiele temat ten wciąż powraca jak bumerang. Nie chcąc zanudzić Was definicjami co wizerunkiem jest, a co nie, że trzeba go chronić, że jest dobrem osobistym, że regulują to wszystko ustawy[1] postanowiłam krótko opisać to co wszystkich interesuje najbardziej – WYJĄTKI!

Zacznijmy jednak od zasady :
Aby rozpowszechniać wizerunek osoby konieczne jest uprzednie uzyskanie jej zgody.

Zasada prosta, przejrzysta i generalnie nie sprawiająca problemów. Jednak ustawodawca postanowił wprowadzić wyjątki, które co do zasady miały uprościć, a w praktyce często okazuje się że mogą sporo namieszać. Wszystkie z nich prowadzą do tego samego skutku – wystąpienie sytuacji w nich opisanej zwalnia osoby chcące rozpowszechniać czyjś wizerunek od uzyskania od tej osoby zgody.

Pierwszy wyjątek to niewymaganie uzyskania zgody od osoby, która otrzymała zapłatę za pozowanie.[2]
Przykład: Fotograf może rozpowszechniać zdjęcie modelki pozującej do zdjęć jeśli modelka otrzymała zapłatę.
Praktyka: Fotografowie, którzy płacą za pozowanie zazwyczaj podpisują umowę z modelką/modelem. W umowie tej oprócz wymienienia gdzie, kiedy i w jakim zakresie zdjęcia zostaną wykorzystane zamieszczona jest również klauzula wyrażenia zgody. Zgodnie z ustawą model/ka może również zastrzec w umowie z fotografem, że mimo że jej zgoda nie jest wymagana to nie wyraża zgody na rozpowszechnienie jej/jego zdjęć w określony sposób (np. na bilbordach reklamowych ustawionych w jej rodzinnym mieście). Wówczas zgodnie ze wskazanym artykułem ustawy fotograf nie będzie mógł skorzystać ze zdjęć w ramach zastrzeżonego pola eksploatacji. [3] Niekorzystnym zjawiskiem jest rozpowszechnianie zdjęć osób, które nie otrzymały zapłaty, ale nie wyraziły wyraźnych zastrzeżeń co to ich rozpowszechniania. Z sytuacją taką mamy do czynienia np. podczas udostępniania w ramach portfolio fotografów zdjęć z uroczystości takich jak wesela, czy studniówki. Również stwierdzenie, że osoba wyraziła zgodę, bo przecież ustawiła się do zdjęcia i wiedziała że jest robione jest błędne. Osoba ta bowiem wyraziła zgodę na wykonanie zdjęcia, nie na jego rozpowszechnienie. Pamiętać należy, że rozpowszechnianie wizerunku bez zgody osób na nim przedstawionych jest naruszeniem, a wskazane wyjątki muszą być rozpatrywane wąsko i nie można dopasowywać ich do podobnych sytuacji.

zdjęcie ze zbiorów własnych
Nie wymaga się uzyskiwania zgody od „osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.”[4] Miejsca wskazane w ustawie są przykładowe, więc będzie to dotyczyć również wspomnianych wyżej studniówek, czy imprez w klubach.  Jednak problem pojawia się tutaj z określeniem kim jest „osoba stanowiąca szczegół całości”? Czy są to osoby od określonego rzędu sali, czy może tylko te odwrócone tyłem albo może wystarczy tylko zamalować twarz markerem? Niestety występuje tutaj tak ukochany przez prawników spór. Co do zasady stwierdza się jednak, że obowiązek uzyskania zgody będzie aktualizował się wtedy gdy przedstawiona na zdjęciu osoba będzie rozpoznawalna, każdy będzie mógł ją zidentyfikować. Jednak sama możliwość zidentyfikowania osoby nie wystarczy. Często bowiem dla najbliższych tej osoby będzie ona rozpoznawalna z bardzo daleka. Wobec tego by określić czy osoba jest na zdjęciu szczegółem czy już istotą zdjęcia można wykonać prosty test zadając pytanie: Czy usunięcie tej osoby ze zdjęcia zmieni jego treść? Jeśli nie, to można wskazywać, że osoba jest tylko szczegółem. Przykładem takiego zdjęcia będzie fotografia zrobiona w okolicach wieży Eiffla, na której oprócz nas na drugim czy trzecim planie uchwycimy nieznanych nam turystów. Usunięcie ze zdjęcia tych turystów co do zasady nie zmieni jego treści – więc są oni szczegółem.

Ostatnim wyjątkiem wskazanym w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest niewymagalność uzyskiwania zgody od:
 „osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych”.[5]
Kim jest osoba powszechnie znana? Nie ma jednolitej definicji lub listy takich osób. Wskazuje się często, że jest to osoba, którą interesuje się szeroko rozumiana opinia publiczna, a więc z pewnością politycy, gwiazdy, sławni aktorzy. Jedno z orzeczeń Sądu Najwyższego wskazuje, że są to:
takie osoby, które wprost lub w sposób dorozumiany godzą się na podawanie do publicznej wiadomości wiedzy o swoim życiu, w tym także osoby prowadzące działalność gospodarczą lub społeczną. Są to osoby, które uczestniczą w życiu publicznym.”[6]
Można więc zrobić zdjęcie politykowi w trakcie jego konferencji prasowej, w ramach kampanii wyborczej i rozpowszechniać je bez jego zgody. Nie można jednak rozpowszechniać zdjęć zrobionych w trakcie jego prywatnych wakacji, wyjazdu na narty. Pamiętać należy ponadto, że osobą publiczną nie koniecznie jest żona polityka czy jego dzieci.

Wyjątki opisałam posługując się najpowszechniejszym przykładem rozpowszechniania wizerunku osoby jakim są zdjęcia. Należy jednak pamiętać że wskazane wyżej uwagi dotyczą również innych form utrwalenia wizerunku jak nagrywanie, teledyski, filmy, a niektórzy twierdzą nawet że samo wykorzystanie głosu czy stworzenie awatara w grach typu MMO na wzór istniejącej osoby.

Oprócz tych standardowych wymienianych praktycznie wszędzie wyjątków pozwolę sobie jeszcze nakreślić dwa wynikające już z innych ustaw. Są to wyjątki mniej przydatne w normalnym funkcjonowaniu, ale mogą być dla niektórych nurtujące. Pierwsza regulacja znajduje się w ustawie Prawo Prasowe, która to wprowadza zakaz publikowania:
„w prasie danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również danych osobowych i wizerunków świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę[7]
Jest to regulacja spójna z wcześniej wspomnianą, ponieważ wymagana jest zgoda. Jednak w dalszych przepisach dopuszczona jest możliwość pominięcia konieczności uzyskania zgody od osoby której wizerunek chce się udostępnić. Wówczas prokurator lub sąd może zezwolić ze względu na ważny interes społeczny na ujawnienie i rozpowszechnienie wizerunku osoby, przeciwko której toczy się postępowanie. Warto jednak odnotować, że wyjątek ten nie dotyczy już świadków czy pokrzywdzonych w sprawie.
Również tzw. list gończy jest wyjątkiem od uzyskiwania zgody na rozpowszechnienie wizerunku. W określonych prawem sytuacjach sąd może nakazać publikację wizerunku osoby poszukiwanej – oczywiście bez jej zgody . J

Na koniec pamiętać należy jeszcze o jednym! Nie szukajmy wyjątków, nie doszukujmy się kiedy można nie zapytać o zgodę. Oprócz wysokich konsekwencji prawnych za rozpowszechnienie wizerunku bez zgody osoby uprawnionej zawsze pozostaje jeszcze sfera etyczna i moralna takiego zachowania.  A przecież… wystarczy zapytać. 

/Angelika :)



[1] kodeks cywilny ; ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
[2] art.81 ust. 1 zd.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
[3] pole eksploatacji to określenie sposobu, w jaki może być wykorzystywany utwór czy wizerunek.
[4] art. 81 ust. 2 pkt. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
[5] tamże, art. 81 ust. 2 pkt. 1.
[6] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.06.2009r. sygn. I CSK 465/08.
[7] art. 13 ust. 2 ustawy Prawo Prasowe. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz